Przejdź do menu głównego Przejdź do menu dodatkowego Przejdź do treści Mapa serwisu

I Liceum Ogólnokształcące im. Powstańców Śląskich w Rybniku I Liceum Ogólnokształcące im. Powstańców Śląskich w Rybniku „Zielona mila” – poleca Arkadiusz Tabacki

„Zielona mila” – poleca Arkadiusz Tabacki

23 kwietnia obchodziliśmy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Z tej okazji nasi nauczyciele dzielą się z Wami tytułami książek, które utkwiły im w głowach i sercach. Przedstawiamy propozycję przygotowaną przez p. Arkadiusza Tabackiego.

„Telewizja nie jest zła, nie mam nic przeciwko niej, ale nie lubię tego, że odciąga od reszty świata, każąc koncentrować się na swojej szklanej jaźni”

Aktualne prawda? Szczególnie, jeśli obok „telewizji” wstawimy telefon, komputer itd.

Cytat pochodzi z książki Stephena Kinga „Zielona mila”, wydanej w 1996 roku.

Akcja rozgrywa się w latach 30 dwudziestego wieku w jednym z więzień w Stanach Zjednoczonych. Przedstawia wspomnienia Paula Edgecomba, strażnika więziennego, dowódcy bloku, w którym wykonywane były kary śmierci. Blok nazywano zieloną milą, od koloru linoleum, jakim wyłożona jest podłoga. Bohaterami są więźniowie oczekujący na wykonanie kary, oraz pracujący na bloku strażnicy.

Więźniowie, oczekując na wykonanie wyroku zachowują się w różny sposób. Jedni ze spokojem, pogodzeni z nadchodzącą karą, żałujący swoich czynów, inni – agresywni i niebezpieczni do samego końca. Również strażnicy przedstawieni są niezwykle wyraźnie – czy jest to rozpoczynający pracę dzięki protekcji rodziny brutalny karierowicz, czy wieloletni pracownicy, mający swoje prywatne problemy jednak traktujący więźniów po ludzku.

Pewnego dnia w celi pojawia się czarnoskóry olbrzym – John Coffey, skazany na krzesło elektryczne za brutalne morderstwo i gwałt na dwóch małych dziewczynkach. Od początku sposobem wyrażania się i zachowaniem wzbudził wątpliwości wśród strażników co do zasadności wyroku skazującego. Paul decyduje się przeprowadzić prywatne śledztwo. Do czego doprowadzi? Czego się dowie? Czy odkryje prawdę?

Stephen King jest uznawany za mistrza horroru. „Lśnienie”, „Carrie”, „To” czy „Misery” to klasyki. W „Zielonej mili” udowodnił, że bardzo dobrze czuje się w nieco innym gatunku. Powieść uderza mocno w emocjonalne tony, wywołując smutek, wzruszenie i skłania do refleksji.

Na podstawie tej powieści w 1999 roku powstał świetny film, jednak uważam, że książka jest tym, co działa na mnie mocniej.

„… czasami bardziej boli, gdy człowiek zachowuje milczenie”.

Arkadiusz Tabacki – nauczyciel wychowania fizycznego w I LO w Rybniku